W internecie nie trudno odnaleźć ofertę serwisu który oferuje „pozbycie” się problemu jakim jest DPF w samochodzie. Wielu właścicieli samochodów decyduje się na taką praktykę nie widząc w tym nic złego, a co gorsze są przekonani że procedura usunięcia jest w pełni legalna. Okazuje się, że świadomość w tym zakresie jest niewielka i wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji wycięcia DPF-a ze swojego pojazdu. Organizacje społeczne zajmujące się sprawą ochrony środowiska coraz częściej interweniują i widać już efekty ich działań.
Głównym zadaniem filtra DPF jest oczyszczenie spalin z sadzy. Wraz ze wzrostem ilości samochodów odnotowano wzrost zanieczyszczenia powietrza w miastach, dlatego zaczęto używać filtrów aby ograniczyć emisję szkodliwych cząstek do powietrza którym oddychamy. Nieoczyszczone spaliny silników diesel są bardziej trujące niż z ich odpowiedników benzynowych.
Dlaczego więc kierowcy chcą usunąć filtr DPF? Silniki diesel zyskały popularność ze względu na niższy koszt oleju napędowego w porównaniu do benzyny. Początkowo silniki diesel montowano w ciężarówkach oraz autobusach, a wiec w pojazdach które osiągały wysokie przebiegi. Z czasem zaczęły pojawiać się samochodach osobowych, jednak zbyt krótkie trasy, stanie w korkach oraz rozwijanie niskich prędkości w zakorkowanych miastach sprawia, że proces wypalania filtra w tym trujących gazów jest praktycznie niemożliwy. Z założenie diesle przeznaczone są długich dystansów. Brak zapewnienia odpowiedniej temperatury spalania np. poprzez kilkunastu minutową jazdę drogami szybkiego ruchu prowadzi do zapchania DPF. Ratunkiem okazuje się regeneracja filtra metodą hydrodynamiczną w DPF Master Flash lub wypalanie serwisowe, które generuje dodatkowe koszty jak wymiana oleju. I tutaj pojawia się pokusa wycięcia filtra DPF. Wystarczy kilka chwil aby w internecie znaleźć ogłoszenie z okolicy.
Czy samo wycięcie filtra jest zabronione? Ogłoszenia które pojawiają w internecie często wprowadzają klienta w błąd. Samo wycięcie nie jest zabronione, jednak w momencie wyjechania pojazdem w którym nastąpiła ingerencja w DPF na drogi publiczne łamane jest prawo. Właścicielowi takiego pojazdu grozi zatrzymanie dowodu rejestracyjnego oraz mandat. Ale czy tylko jemu?
Mamy przypadki w Polsce gdzie właściciel serwisu w którym doszło do usunięcia filtra DPF również poniósł konsekwencje związane z reklamowaniem tego typu usługi. W Jeleniej Górze aktywiści Dolnośląskiego Alarmu Smogowego wraz z Fundacją Frank Bold skierowali sprawę do Sądu przeciwko właścicielowi serwisu w którym dochodziło do usuwania DPF. Mechanik bronił się przed sądem, że informował swoich klientów, że auta w których wycina DPF-y nie są przeznaczone do poruszania się po drogach publicznych, że miały jedynie brać udział w rajdach. W treści pozwu aktywiści wskazali, że usuwanie DPF jest praktyką niezgodną z ochroną środowiska i znacząco wpływa na zwiększenie szkodliwych substancji w powietrzu. Potwierdziła to również opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej powołanego przez sąd gdzie można przeczytać “(…) pomiary współczynnika zadymienia wykonane w różnych stacjach kontroli pojazdów potwierdzają, że brak filtra cząstek stałych w sposób bardzo znaczny podnosi ilość substancji szkodliwych w postaci sadzy emitowanych do atmosfery, silnie trujące i rakotwórcze spaliny zarówno dla użytkownika samochodu, jak i całego otoczenia”. Prawnicy Fundacji przekazali sprawę również do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów „(…) wskazaliśmy, że oferty usuwania DPF wprowadzają w błąd konsumentów, bo nie zawierają informacji, że samochód z usuniętym filtrem DPF jest niesprawny technicznie i nie wolno nim poruszać się po drogach”. – Moim zdaniem jednym z podstawowych problemów jest to, że ludzie nie zdają sobie sprawy, że usuwanie DPF jest szkodliwe i niezgodne z prawem. A jedną z głównych przyczyn jest to, że wszędzie w przestrzeni publicznej widać reklamy podobnych usług – tłumaczy prawnik. – Przeciętny obywatel widzi to i myśli – skoro takie oferty wiszą sobie na popularnych serwisach ogłoszeniowych i nikt ich nie usuwa, to przecież wszystko musi być OK. Usuwanie tego typu reklam to pierwszy krok w kierunku uświadomienia społeczeństwa, że wycinanie DPF zdecydowanie nie jest OK.
Warto zwrócić jeszcze uwagę na konsekwencję jazdy samochodem z usuniętym DPF-em w kraju i poza granicami. Jak już wcześniej wspomniano w Polsce policja podczas kontroli drogowej może zatrzymać dowód rejestracyjny i wystawić mandat oraz skierować na badania techniczne. Wycięcie filtra DPF prowadzi do zmiany wyposażenia pojazdu która została ustalona w homologacji pojazdu. Pojazd z usuniętym filtrem DPF nie przejdzie ani jednego przeglądu technicznego. Poza granicami korzystanie z pojazdu z wyciętym filtrem kończy się mandatami np. w Niemczech otrzymamy mandat w wysokości od 1000 – 5000 EUR, Austrii 3500 EUR, Czechach 50000 koron czeskich (około 8000 PLN) Wielkiej Brytanii 1000 Funtów.